W połowie czerwca, instalacja przekształciła odpady w pierwsze MWh energii elektrycznej, przekazywane do krajowej sieci. Docelowo, w trybie kogeneracji, obiekt wytwarzać może rocznie około 130 tys. MWh prądu oraz 300 tys. GJ ciepła, co odpowiada zapotrzebowaniu kilkudziesięciotysięcznego osiedla. – Dzięki tego typu instalacjom, Poznań dołącza do wielu europejskich miast i regionów wykorzystujących odpady jako surowiec energetyczny. Około 40% energii wytworzonej w spalarniach na obszarze UE, jest kwalifikowana jako pochodząca z odnawialnych źródeł – mówi Szymon Cegielski z SITA Zielona Energia.
Od kwietnia odpady z Poznania i okolicznych gmin, zamiast na wysypisko trafiają do instalacji przy ul. Gdyńskiej. Obecnie obiekt znajduje się w fazie gorącego rozruchu. To okres próbny, podczas którego odpady są spalane, a poszczególne elementy instalacji testowane i monitorowane. – Nie sprawdziły się scenariusze mówiące, o tym, że moc przerobowa ITPOK jest przeszacowana. Odpadów do instalacji trafia o około 15% więcej niż zakładano. Jednak te pierwsze doświadczenia z funkcjonowania ITPOK pokazują, jak ważna jest jakość dostarczanych odpadów. Pamiętajmy o tym, że do spalarni nie mogą trafić takie odpady jak: popiół, odpady zielone, ziemia, sprzęt elektryczny i elektroniczny, akumulatory, gaśnice, opony, czy też ramy okienne oraz inne odpady z wysokim stężeniem PCV. Musimy mieć świadomość, że im lepiej będziemy zarządzali odpadami z naszych gospodarstw domowych tym więcej energii elektrycznej i cieplnej powstanie w ITPOK – mówi Katarzyna Kruszka-Pytlik z Wydziału Gospodarki Komunalnej UM Poznania.
ITPOK znacząco ogranicza składowanie odpadów, które zostaną wykorzystane jako surowiec energetyczny. Zarówno władze Poznania oraz przedstawiciele wykonawcy instalacji (SITA Zielona Energia należąca do międzynarodowego koncernu SUEZ) są zdeterminowani, aby pod koniec roku instalacja uzyskała pozwolenie na użytkowanie i została oficjalnie otwarta. Wiąże się to m.in. z zakończeniem przebudowy układu drogowego w rejonie ulic Bałtyckiej i Gdyńskiej. Ze względu na błędy w dokumentacji projektowej oraz kolizję z infrastrukturą podziemną, termin zakończenia prac został przesunięty z września na listopad br. – W interesie ekologicznym i ekonomicznym miasta oraz mieszkańców jest to, aby odpady zmieszane nie trafiały na wysypisko, a przyjeżdżały do nowoczesnej instalacji, gdzie powstanie z nich prąd i ciepło – mówi Arkadiusz Stasica, Zastępca Prezydenta Miasta Poznania. - Śmieciarki dojeżdżają dzisiaj do ITPOK bez problemu i stanowią zaledwie 1% dotychczasowego ruchu w tej części miasta. Trwające prace drogowe nie wpływają w negatywny sposób na funkcjonowanie spalarni. Nowy układ drogowy ma służyć nie tyle instalacji, co przede wszystkim mieszkańcom - wyjaśnia Vice - Prezydent.
Instalacja Termicznego Przekształcania Odpadów Komunalnych w Poznaniu jest jednym z 6 nowoczesnych tego typu obiektów powstałych w ostatnim czasie w Polsce. Odpady dostarczane są transportem drogowym. Wjeżdżające pojazdy są ważone i ewidencjonowane. Specjalny detektor sprawdza, czy ładunki nie zawierają odpadów niebezpiecznych. Po zważeniu pojazdy wjeżdżają do hali rozładunkowej. Stąd odpady trafiają do bunkra. Panujące podciśnienie, zapobiega wydostawaniu się nieprzyjemnych zapachów na zewnątrz instalacji. Odpady za pomocą suwnicy trafiają z bunkra do leja zasypowego a następnie na ruszt, gdzie spalane są w temperaturze ok. 1000 stopni Celsjusza. Rusztowa technologia stosowana jest w ponad 95% tego typu obiektów w Europie. W procesie spalania, produkowana jest energia. Zaawansowany system oczyszczania spalin pozwala na osiągnięcie niższych parametrów emisji niż rygorystyczne wymagane normy. Powstałe w procesie spalania żużle, poddawane są waloryzacji, a następnie mogą posłużyć m. in. jako kruszywo w budownictwie drogowym. Instalacja stanowi jeden z elementów regionalnego systemu gospodarki odpadami. Trafiają tu zmieszane odpady komunalne, nienadające się do ponownego wykorzystania.